Czasem tak w zyciu czlowieka sie sklada iz mimo ze sie bardzo czegos chce to to nie zawsze wychodzi ,zakladajac ten blog postanowilem sobie ,ze zawsze znajde czas na chocby jeden krotki wpis ,praktyka zawodzi ,wlasnie wrocilem z angli gdzie realizowalem pewien reportaz ,bylo z nim wiele trudu ale udalo sie wstawalem rano o 8.00 a wracalem do wynajetego mieszkania okolo20.00 ,nie chcialo mi sie nic robic i chociaz dzieki laptopowi mialem dostep do internetu ,nie bylem juz wstanie wejsc na ta strone by uzupelnic mojego bloga ,od jutra jednak mam pare dni urlopu ,obiecuje wiec iz postaram sie uzupelnic ten pamietnikw miare swoich sporych mozliwosc ,zaczynajac od spotkania z rafalem ktorego pewnej nocy mialem okazje zobaczyc osobiscie...
ale o tym spotkaniu ze szczegolami dowiecie sie wkrotce ,popisze tez o tym jak mija dzien zagranicznego rep[ortera i o nowych osobach ktore za granica poznalem ,przepraszam za nieobecnosc wszystkich ,ktorzy zagladali tu czasem aby sprawdzic czy pojawilo sie tu cos nowego ,jescze troche cierpliwosci od jutra ,nowe wpisy ,zapraszam,przepraszajac tez za styl moich wypowiedzi ,przyznaje ze nie sa to teksty ktore moznabyloby na sucho zamiescic w gazecie czy magazynie ,na tym blogu pozwalam sobie na odrobine luzu ,zapominjac troche kim jetem ,wkrotce predstawie wam ,jeden z moich artykolow aby tam przedstawic swoj caly dziennikarski kunszt ,tutajnatomiast pisze bradzo inpulsuwnie ,bez zastanowienia ,wystukuje to co czuje ,uwazam bowiem iz w takich pamietnikach jest to szczegolnie wazne...-pozdrawiam marCin