Szykuja sie zmiany...
Komentarze: 4
Wczorajszy dzien wbrew pozorom i zapowiedziom uplynal jak zwykle pracowicie ,moja rola w redakcji nie skonczyla sie na krotkim wejsciu na zywo ,zaraz po skonczonej relacji ,dostalem zaproszenie na rozmowe.,do gabinetu ktorego wiekszosc z nas boi sie jak ognia
pokoj ten cieszyl sie tak zla slawa poniewaz gosci w nim dyrektor programowy ,(wbrew pozorom mily pan),wszycy mowia ze to on dyktuje tu warunki...
Pelen niepokoju udalem sie na pierwsze pietro.....,od razu wiedzialem iz szykuja sie zmiany..
Nie pomylilem sie ,z poczatkiem wrzesnia czeka mnie zdecydowanie wiecej pracy- mniej w obecnej redakcji a wiecej w sasiedniej ,bede wspoltworzyl programy dla dwoch stacji jednoczesnie ,z jednej strony boje sie natloku obowiazkow ,a zdrugiej wiem iz i podolam postawionemu mi zadaniu ,uwazam rowniez ze zawsze to jakas zmiana i oderwanie sie od codziennej rutyny ,,napewnojest duzo plusow takiego obrotu spraw ,jednak zawsze przed czymsc nowym ogarnia nas strach ,najwazniejsze ze nadal bede robil to co kocham...,bo moja praca too moja pasja to cos co lubie i wykonuja ja z przyjemnoscia...
Dodaj komentarz