Najnowsze wpisy, strona 2


sie 20 2002 kolejna wakacyjna milosc....
Komentarze: 1

Moj ostatni wpis tutaj mial miejsce 16 lipca tego roku dzis minal ponad miesiac od tej daty ,a ja znowu tu zagladam ,pytacie pewnie dlaczego tak dlugo mnie nie bylo?? ,dlczego sie nie odezwalem??Postaram sie wam to w skrocie wyjasnic,bo mam z czwego sie tlumaczyc i z czego zwierzac...Po udanej wyprawie na majorke ,tak bardzo przyzwyczilem sie do slodkiego blogiego lenistwa iz postanowilem przedluzyc sobie swoj wakacyjny urlop jeszce o tydzien ,balem sie reakcji na moja prosbe w redakcji w ktorej pracuje ,lecz ku mojemu zdziwieniu -uslyszalem iz w ciagu roku robie tak dluzo ,ze z urlopem problemu nie ma.Podjalem dezcyzje, nie chcialem juz zbytnio oddlac sie  z polski wybralem wiec nieco chlodniejsze polskie morze, i to wlasnie tam poznalem kube ,niezwyklego inteligentnego faceta ,ktory spodobal mi sie od razu, bardzo szybko nawiazalem z nim wspolny jezyk  to my razem szalelismy na popbliskich dyskotekach ,bawilismy sie jak dzieci ,kapiac sie razem w zimnym baltyku ,czy smiejac sie z zabawnych histori ,kuba stal sie moim wspanialym wakcyjnym kopanem,,,....Szkoda ty;lko iz on mieszka tak daleko...,Moj przyjaciel pochodzi z Zakopanego choc nie mowi ,nie wyglada i sam nie uwaza sie za gorala ,jeste niezwykle przystojnym facetem ,lecz najwazniejsze z e mozna z nim o wszystkim porozmawiac ...,polaczyla nas raczej przyjacielska wiez niz prawiwa milosc ,ale nie zaluje ze go poznalem i ztrudem kilka dni temu powrocilem do warszawy ,gdzie musze nadrobic stracony ale jakze przyjemnie spedzony czas...

przystojniak : :
lip 16 2002 pozdrowienia z mazur
Komentarze: 1

Mi jako pracoholikowi ,bardzo potrzebne byly dlugie wymarzone wakacje ,abym mogl choc na chwile zpomniec o swoich obowiazkah wyjechalem na mazury do mikolajek,gdzie przebywam juz 4 dzien ,,witam wszystkich z internetowej kafejki ,gdzie sprawdzalem swoja redakcyjna poczte i najpilniejsze sprawy ,zajarzalem takze tutaj,aby przesalc wszystkim pozdrowienia z bardzo slonecznych mazur ,jest swietnie wczoraj wrocilem z 2 dniowego rejsu moim wlasnym jachcikiem ,z grupka przyjaciol bawilismy sie swietnie ,przez dwa dni widzialem tylko wode,lasy i niebo ,wow dzisiaj znowu sobie polywamy bo pogada dopisuje ,a w warszawie leje..
Co do mojej zagadki ,jej rozwiazanie poznacie wkrotce ,jeszczetroche cierpliwosci,tuz po przyjezdzie wpadne doomu ,napisze moje dalsze losy w blogu i wyjezdzam na majorke ,a tam mozna juz naprawde odczuc wakacje
..

przystojniak : :
lip 10 2002 ho,ho!!!
Komentarze: 1

Prowadze tego bloga od zaledwie tygodnia ,a juz ponad 120 osob odwiedzilo moj pamietnik uwazam iz  to calkiem niezly rezultat ,dziekuje i zapraszm do dalszych odwiezin ido komentarzy,pamietajcie tez o sondzie pozdrawiam...

przystojniak : :
lip 10 2002 pracocholik to ja..
Komentarze: 1

PIERWSZY DZIEN urlopu ,zasluzonego odpoczynku ,na dworze upal niesamowity a ja sobie miejcsa  w warszawie nie potrafie znalezc ,rano bylem na plywalni teraz wrocilem do domu koszmarnie sie nudzac !!Zapomnialbym dodac ze zamowilem sobie odlotowe zasluzone wakacje na Teneryfie ,tylko tak jechcac sam ,to tak troche dziwnie moze namowie rafala??Zapewne wpadne dzisiaj do redakcki ,tak spokojnie na luzie bez obowiazkow wypije kawke zobacze co slychac,mam urlop a ja do pracy ide ,czy ja aby nie jestem pracocholikiem??Po prostu kochamto co robie....

przystojniak : :
lip 10 2002 SPOTKANIE Z RAFALEM -POWROT DO PRZESZLOSCI...
Komentarze: 2

Choc od mojejej ostatniej notkim minal zaledwie tydzien to  w moim zyciu wydarzylo sie juz tak  wiele ,bylem w angli ,poznalem  nowe osoby, przezywajac mnostwo przygod,a w moim pamietniku czas stanal jakby zamurowany ,wwszystko zatrzymalo sie 3 lipca kiedy to mialem to spotkac sie z rafalem....
Internetowe czaty to cos co lubie ,cos co kocham ,to moj taki maly dodatkowy lacznik ze swiatem ,to wlasnie tam  moge poznac nowyh ciekawych ludzi, i poprostu milo speddzic czas ,tak bylo i tym razem pewnej cieplej czerwcowej nocki ,udalem sie na poszukiwanie nowych znajomosci ,na jeden z czetso uczeszcanych czatow,i jak zwykle roilo sie tam od osob szukajacych  jednodniowej szybkiej znajomosc ,osob ktore chcialy prezyc tylko jedna latwa noc ,
myslac iz nie znajde dzisiaj sympatycznego intrnauty ,mialem juz konczyc ,kiedy nagle wlaczyla mi sie nieco urzekajaca osoba pod tajemniczym nickiem ''on21'',z poczatku rozmowa sie nam nie kleila z czasem jednak zaczelismy wciagac sie wprawdziwy  dlugi wir nikaczocej sie rozmowy ,tego dnia rozmwialismy do 3,00 w nocy ,potem spotykajac sie na takich pogaduszkach codziennie przez blisko miesiac ,i choc zapewne dla wielu to zbyt mocne  slowo , stalismy sie prawdziwymi przyjaciolmi....Po takiej 30 dniowej wymianie pogladow w obu nas nawiazywala sie chec blizszego spotkania porozmawiania w cztery oczy ,patrzac na siebie,mimo wzajemnego zaufania do siebie pelni obaw wyznaczylismy miejsce i termin spotkanie na warszawskiej starowce....
Ten dzien zblizal sie niublagalnie ,godziny lexcialy jak szalone ,a ja coraz bardziej obawialem sie tego ''starcia ''
nie balem sie ze rfal moze nie przybyc balem sie ze w realu ,okaze sie zupelnie innym czlowiekiem niz sobie go wyobrazalem...Mimo wszystko udalem sie na wyznaczone spotkanie punktualnie ,on tez nie zaawiodl zaskakujac mnie delikatnie od tylu,zapraszajc do fajne knajpki przy maly piwku ,toczylismy kolejna dluga konwersacje tym razem w cztery oczy ,nie zaposrednictwem klawiatury komputera ,tak bylo zdecydowanie lepiej!!!Rozstalismy sie pred 3.00 w nocy umiawiajac sie na kolejne spotkanie tym razem u niego w domu....

C.D.N.....



przystojniak : :